- Uważam, i mówię to bardzo odpowiedzialnie, bardzo konsekwentnie i bardzo jednoznacznie: z panem Andrzejem Dudą, który pełni funkcję prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nie ma na co się umawiać i nie ma co się dogadywać na jakąś ustawę taką czy inną, dlatego że on nie dotrzyma słowa – powiedział Tomasz Trela w TVN24, odpowiadając na pytanie o możliwą współpracę koalicji rządowej z prezydentem w sprawie przyjęcia np. ustaw sądowych.
Jak dodał, "on na samym końcu wyjdzie i powie: nie będę tego podpisywał". - Trzeba ten rok się przemęczyć, wybrać nowego prezydenta, który będzie współpracował z rządem – oświadczył.
- Jestem politykiem, który jest odpowiedzialny, poważny, który szedł do wyborów 15 października z jasnym komunikatem: odsuwamy PiS od władzy, rozliczamy PiS, naprawiamy Polskę i uważam, że w ramach koalicji 15 października to robimy i robić będziemy. Trzeba się być może mocniej rozpychać, bardziej tak łokcie postawić i powiedzieć: walczymy o swoje – stwierdził.