Pani Marszałek! Wysoki Sejmie!
5 kwietnia 2024 r. miął termin wdrożenia dyrektywy Parlamentu Europejskiego z 9 marca 2022 r. Dziękujemy pani ministrze, że z dużym zapałem wzięła się do pracy i nadgania te zaległości, które pozostawili poprzednicy.
Ta ustawa jest bardzo ważna, ponieważ poprawia bezpieczeństwo pracy osób, które wykonują swoje obowiązki przy procesach technologicznych, o działaniu rakotwórczym, mutagennym lub toksycznym. Poprawia bezpieczeństwo związane ze zdrowiem reprodukcyjnym.
To także upoważnienie dla Ministra Zdrowia, aby wspólnie z Ministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej do wydania stosownego rozporządzenia, które będzie da lepszą ochronę pracownikom, o których mówi wspomniana dyrektywa.
To również kwestia pewnej świadomości, którą będą musieli budować zarówno pracodawcy, którzy organizują warunki pracy, poprzez nałożenie na nich stosownych obowiązków. Jednym z nich jest wprowadzenie rejestru pracowników, którzy są narażeni na substancje reprotoksyczne i zgłoszenie ich do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego oraz do Państwowej Inspekcji Pracy, prowadzenie dodatkowych badań oraz stosowanie odpowiedniej prewencji zbiorowej i indywidualnej.
W uzasadnieniu czytamy, że dzisiaj w takim środowisku funkcjonuje 10 tysięcy firm i 260 tysięcy pracowników. Centralny Instytut Medycyny Pracy mówi o tym, że z powodu braku takiego obowiązku, jeżeli chodzi o substancje repotoskyczne, to trudno powiedzieć w ilu miejscach i ilu będzie pracowników, którzy po wejściu tych rozwiązań będą lepiej chronieni.
Lewica opowiada się za szybką i sprawną pracą nad tymi przepisami, aby zwiększyć bezpieczeństwo Polek i Polaków.
Tadeusz Tomaszewski, poseł
Sejm, 9 maja 2024 r.
Debata nad zmianą Kodeksu pracy